Sareneczka przecudna. Bardzo naturalistycznie przedstawiona i super-precyzyjnie wykonana. U mnie takie bywaja tuz za oknem w moim ogrodku. Dokarmiam je w zimie i przychodza calymi stadami,niedawno naliczylam osiem w jednym momencie. -Usciski z zimkowej jeszcze Szwecyjki- -Halinka-
Hej Halinko :) Oczywiście, że Cię pamiętam, ślę serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i saren, które Cię odwiedzają (jakże Ci zazdroszczę tego bezpośredniego kontaktu z naturą! - ja mieszkam na blokowisku :))
Jest śliczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńHej,LaMartku:-))
OdpowiedzUsuńPamietasz mnie jeszcze troche?
Sareneczka przecudna.
Bardzo naturalistycznie przedstawiona i super-precyzyjnie wykonana.
U mnie takie bywaja tuz za oknem w moim ogrodku.
Dokarmiam je w zimie i przychodza calymi stadami,niedawno naliczylam osiem w jednym momencie.
-Usciski z zimkowej jeszcze Szwecyjki-
-Halinka-
Hej Halinko :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że Cię pamiętam, ślę serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i saren, które Cię odwiedzają (jakże Ci zazdroszczę tego bezpośredniego kontaktu z naturą! - ja mieszkam na blokowisku :))
Fantastycznie wyszła ta sarenka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńO ludzie świata, jakaż ona piękna i błyszcząca! Mistrzyni modeliny!
OdpowiedzUsuńDziękuje, Jagodzianko :)
OdpowiedzUsuńwyszła bosko :) fajnie się błyszczy (o mamo!)
OdpowiedzUsuńDzięki, Dryszka :)
OdpowiedzUsuńsłodka sarenka
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo pracochłonną, pięknie Ci wyszła. I jak cudnie się błyszczy! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń