Hej, tym razem kot z drewna w wełnianej kamizelce. W końcu już jesień :)
Jutro jadę na tydzień na wieś, gdzie będę ciąć i szlifować kolejne drewniane postacie. W robocie będzie siekiera, piła, papiery ścierne i tarka do drewna.
W tzw. międzyczasie będę jeździła na rowerze, huśtała się na huśtawce, jadła maliny prosto z krzaka i zbierała świeże orzechy włoskie, żeby je potem obrać z brązowej skórki :)
Równo wydziergana ta kamizelka;)
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie! Takie ozdoby mogłabym mieć w swoim domu <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zobaczyłam - CUDO, jestem absolutnie urzeczona. Zapytam banalnie, gdzie te figurki można kupić, z tego co widzę chyba wszystkie wyprzedane…
OdpowiedzUsuń