Koty co prawda powinny miauczeć, ale ten nie jest taki, jak być "powinien". Nie miauczy, ale grzechocze. W środku ma bowiem tekturowy stelaż wypełniony grubą solą.
Poza tym jest bardzo oczytany, co od razu po nim widać;)
Oto on, gazetowy grzechoczący kot:
Fantastyczny! Bardzo chciałabym tej grzechotki posłuchać!! :D
OdpowiedzUsuńniesamowite masz pomysły! ;)
OdpowiedzUsuńkot rewelka!
wspaniały jest. Zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny! No po prostu zakochałam się w nim po uszy... :-D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten oczytany kot-grzechotnik :)
OdpowiedzUsuńBOSKI!!!!
OdpowiedzUsuńjak zwykle cudowny pomysł i wykonanie :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!!!
Kotu literki skaczą w środku i grzechoczą:-) Jest boski!
OdpowiedzUsuńuwielbiam te Twoje kocury :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńprzecudo
OdpowiedzUsuńSuperowski kociak :)
OdpowiedzUsuńkot grzechoczący to prawie jak mruczący :)
OdpowiedzUsuńbardzo się podoba :)
Pozdrawiam
G.
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńI również pozdrawiam :)
Sliczy kotek, swietny pomysł połączenia masy solnej i papieru
OdpowiedzUsuńtalent masz kobieto nieziemski!!!!
OdpowiedzUsuń