sobota, 8 października 2011

I kolejna figurka

Tym razem kot z masy solnej:



9 komentarzy:

  1. Och cudowny! I w takie ładne kółeczka, a raczej okręgi czy też pawie oczka ;) Coś dla odmiany po kwiatkach, super!

    OdpowiedzUsuń
  2. wyjątkowe są twoje prace - aż się nie chce wierzyć, że to wszystko masa solna...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne są Twoje figurki. Pozdrawiam, Karolina.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję. I też pozdrawiam.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kot, jak kot :D
    Ja właśnie uszyłam dwa (jutro pokażę na blogu) więc rozumiem Twoją pasję, ale przypominam o innych, miłych zwierzaczkach ;) takie, dajmy na to... owieczki :D
    PS Pięknie i perfekcynie jak zwykle!

    OdpowiedzUsuń
  6. Brumming, masz intuicję:D Owca (a w każdym razie owcopodobny zwierz) suszy się od jakiegoś czasu i czeka na swoją porę :)

    OdpowiedzUsuń