"Najpierwszy" notes mojego autorstwa - z zalaminowaną okładką, którą zaprojektowałam w Photoshopie. Będą następne. Jak się sama zbinduję (czyt. zepnę;-))





A stefanowy notes wędruje ze mną w przeogromnej torbie i służy mi przede wszystkim jako szkicownik.
Świetny!! Czekam na kolejne!
OdpowiedzUsuńWow,ale piekny!!Stefanem jestem oczarowaa!Swietny na okladke ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
fantastyczny!!!! Stefcio jest boski:)
OdpowiedzUsuńJacie, ale uroczy bardzo, świetny pierwszy notesik z tym przystojniakiem na okładce :))
OdpowiedzUsuńprzesympatyczny ten kaczorek! az się usmiech sam pojawia :)
OdpowiedzUsuńmówią, że pierwszy zawsze najlepszy:D ale jak znam życie i Ciebie Marteczko, kolejne będą równie superaste:D
OdpowiedzUsuńściskam ciepło;)
Stefan jest boski! Oby szybko miał towarzystwo;)
OdpowiedzUsuńŚwiteny pomysł z notesem...binduj się kochana szybcikiem, bo ja tu wyczekuję następnych :) w końcu Stefcio zasłużył sobie na to :)
OdpowiedzUsuńMartunia, boski!!!
OdpowiedzUsuńWięcej, więcej!
Jest KOSMICZNY!
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę że tu do Ciebie wpadłam (bo za kotami już się megaśnie stęskniłam) a na tym blogu, który miałam u siebie ostatnio cichuuutko :).
No to teraz tutaj będę zaglądać :*
Notes cudny! Oby wena Cię naszła na całą serię :D (a literki z tyłu... aż mnie ciarki przeszły!)
Dziekuję dziewczyny:))
OdpowiedzUsuńprojekt swietny :D
OdpowiedzUsuńto teraz czekamy na kolejne :)))
aaa odezwij się na emaila do mnie :)))
OdpowiedzUsuńrewelacyjny prototyp :D
OdpowiedzUsuńAle fajny...narobiłaś mi smaku na notesik :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!!!Stefan jest rozbrajający:))))
OdpowiedzUsuńDzieki dziewczyny, mam w planach wzięcie sie za nastepne, tylko jeszcze musze się "zbindować" hihihi
OdpowiedzUsuńhej! Ta kacza na okładce to Twój własny projekt? Jest kapitalna, trochę mi przypomina ilustracje Elżbiety Wasiuczyńskiej. Poddaję Twojego bloga inwigilacji, ze względu na urocze projekty postaci.
OdpowiedzUsuń