Cudowny jest. Podziwiam Twoje prace, ta dbałość o szczegóły. I myszy moje ukochane! A może byś tak szczurka masosolnego spróbowała? (ja wszystkich męczę o szczury...)
Pan kot bardzo poważny; może mu się urodziła mysia córeczka i jest troszkę skonsternowany? jak zwykle pięknie! Każdy najmniejszy szczegół wart byłby osobnego komentarza. W ramach propozycji - może owieczkę? uwielbiam owieczki i baranki :P
Dzien dobry:-) Martuś , sledze twojego bloga od paru miesiecy i jestem zachwycona Twoimi pracami, a szczególnie kotami masosolnymi hihi bo ja straszna kociara jestem! Cuda... pozdrawiam
Cudowny jest. Podziwiam Twoje prace, ta dbałość o szczegóły. I myszy moje ukochane! A może byś tak szczurka masosolnego spróbowała? (ja wszystkich męczę o szczury...)
OdpowiedzUsuńMmm, w turkusowym wdzianku mu do twarzy a mysz, widać po pyszczku bardzo zadowolona z takiego przyjaciela :)
OdpowiedzUsuńTo taki dostojny Pan Kot ;) piękne xD pozdrawiam
OdpowiedzUsuńależ on jest boski! dawno mnie u ciebie nie było, to był wielki błąd!
OdpowiedzUsuńPan kot bardzo poważny; może mu się urodziła mysia córeczka i jest troszkę skonsternowany? jak zwykle pięknie! Każdy najmniejszy szczegół wart byłby osobnego komentarza.
OdpowiedzUsuńW ramach propozycji - może owieczkę? uwielbiam owieczki i baranki :P
Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńSzczurek i owieczki, baranki? Może się skuszę :))
Dzien dobry:-) Martuś , sledze twojego bloga od paru miesiecy i jestem zachwycona Twoimi pracami, a szczególnie kotami masosolnymi hihi bo ja straszna kociara jestem! Cuda...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję Marto :) Ja też jestem straszną kociarą :)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem oglądam Twoje kociska z zachwytem. Masz talent Kobito!
OdpowiedzUsuń