poniedziałek, 31 stycznia 2011

Prawdziwie zimowa przesyłka

Kiedy otworzyłam przesyłkę od Jagi, zamarzyła mi sie mroźna, biała zima, żeby móc wypróbować to, co dostałam.
A dostałam zrobione przez Jagę rękawiczki* i bransoletkę:

W zamian za tę kocią parkę:

Zima nie jest taka zła;)

*Rękawiczki w całej okazałości można zobaczyć TU.

poniedziałek, 24 stycznia 2011

czwartek, 20 stycznia 2011

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Papierowa wiklina i kocia mina:)

Mój pierwszy koszyk z papierowej wikliny cieszy się ogromnym powodzeniem... u mojego kota!


Koszyk robiłam z za grubych rurek i miałam problem z jego wykończeniem - kociszcze jednak uznało go za najlepsze miejsce do poobiednich drzemek i wydaje się nim zachwycone. A mnie nie pozostaje nic innego jak zabrać się za zwijanie kolejnych rurek z gazet - tym razem tak cienkich, jak to jest wskazane - i plecenie kolejnego kosza.

piątek, 14 stycznia 2011

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Masa solna i paper mache

Przed świętami bawiłam się oklejaniem figurek z masy solnej skrawkami gazet - wyszło coś w rodzaju romansu masy solnej z paper mache. Oto owoc tego związku, gazetowy kotek:



Przy okazji złapałam paper mache'owego bakcyla. Przyklejanie kawałków gazet relaksuje mnie:)

***

Kotka zgłosiłam do piaskownicowego wyzwania gazetowego:)

środa, 5 stycznia 2011

Piotruś

Bardzo lubię krótkometrażówkę "Piotruś i wilk" wyreżyserowaną przez Suzie Templeton - głównie za przepiękne lalki, które robią na mnie ogromne wrażenie. Ten film oglądam z zachwytem w oczach. I z pewnymi myślami dotyczącymi tego, co robię i co chciałabym robić...
Życzę sobie sama, by ten 2011 był rokiem, w którym zrealizuję swoje małe marzenie...  I tego samego - spełnienia choćby jednego małego marzenia - życzę Wam.


W 2011 chciałabym również być lepiej zorganizowana - przy tej okazji wszystkich, którzy czekają...-  przepraszam.