Długo mnie tu nie było, bo i powód miałam ważny - stęskniłam się jednak za blogiem, fotografowaniem, rękodziełem... Od miesiąca nic nowego nie zrobiłam - odsunięty na bok aparat, odsunięte figurki, farby, sól i mąka, odsunięte igły, nici i tkaniny...
Nic to, mam nadzieję, że wkrótce uda mi się wrócić w wolnych chwilach do tego, co lubię robić najbardziej - tymczasem listopadowe zdjęcia z zimowymi roślinkami, robione jeszcze moim starym, dobrym Lumixem:
Noworoczne pozdrowienia :)