piątek, 27 listopada 2009

masa solna/satl dough, pomalowane/painted, prezenty/gifts

Koty dla Miszelki

15:01 Lamarta 18 comments

Na wymianę z Miszelką zrobiłam koty z masy solnej:

18 komentarze:

xiarejka pisze...: przecudowne są :); 27 listopada 2009 16:47
Betsypetsy pisze...: uwielbiam to połączenie kolorystyczne :) piękne są :); 27 listopada 2009 18:10
OLIWKA pisze...: piękne kolory :):)
cudowne !!!!!!!!!!!!!!!; 27 listopada 2009 18:14
Nowalinka pisze...: Obłędne koty i to w takich soczystych kolorach :)
Patrzenie na nie zdecydowanie poprawia humor :); 27 listopada 2009 19:16
Anonimowy pisze...: Zjawiskowe ....Czy mogę prosić o podpowiedź-jakimi farbami malować masę solną i jakim lakierem zabezpieczać farby, żeby było bezpiecznie? Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź. Anna Szczecin; 27 listopada 2009 21:08
madebyviva pisze...: prześliczne!
i jakie wesołe kolory... uwielbiam to połączenie kolorystyczne!; 27 listopada 2009 21:09
Ilona Zbieg pisze...: cudniaste; 27 listopada 2009 22:26
Urszula Cz.Nardello pisze...: prześliczne!!!! i te wzorki!!! :); 28 listopada 2009 07:59
MonaGee pisze...: O matko, nie do wiary ze sa z masy solnej!!! niesamowita precyzja, sa cudowne i przepieknie pomalowane!!!!!; 28 listopada 2009 16:20
ankan pisze...: Słodziutkie te Twoje kotki Lamarto. Tak trzymać ! Jesteś moją faworytką jeżeli chodzi o figurki z masy solnej :); 29 listopada 2009 15:40
decomarta pisze...: Śliczne!; 1 grudnia 2009 11:13
Aga pisze...: Koty wspaniałe!!!!
Mam pytanie odnośnie Twojego poprzedniego wpisu. A mianowicie chodzi mi o kolorowanie (farbowanie filcu). Jak wyczytałam potrzebne są farby akrylowe. Jak do tego się zabrać, aby dobrze pokryć całą kulkę? Łączyć farbę z wodą? Będę wdzięczna za kazdą instrukcję. Pozdrawiam!!!; 1 grudnia 2009 12:43
Lamarta pisze...: Dzięki serdeczne:)

Grabko, ja trzymam akryle w małych słoikach, juz rozcieńczone wodą i wymieszane z innymi odcieniami. Ufilcowaną kulkę malowałam z kazdej strony pędzelkiem, obracając kulkę w palcach i zostawiałam do wyschniecia na gazecie. Po wyschnięciu malowałam ją jeszcze raz.
Jesli masz jakies szczegółowe pytania, to zapraszam na maila:) :
lamarta@gazeta.pl; 3 grudnia 2009 23:33
K.C. pisze...: Widziałam to cudo i nawet je bezczelnie zmacałam! Tp moje zbliżenie, zupełnie zmieniło perspektywę i rozpaliło miłość do Twoich kociaków!
Cudowne!; 6 grudnia 2009 11:01
coco.nut pisze...: widziałam na żywo, ale nie wpadłam na to, że one mogą być z masy solnej!!! szalenie mi się wtedy spodobały (te kolory!!!) i nadal uważam, że są bombowe!!!; 1 stycznia 2010 22:19
Anonimowy pisze...: cudone kociaki ! Masz talent...

www.lucyyy.pinger.pl; 11 stycznia 2010 17:42
Iwona Kłys pisze...: niesamowite te kocury; 18 stycznia 2010 19:34
kigabet vel Ki pisze...: uwielbiam wszelkie kotowate twory ... te chwytają za serducho od razu ...... czekam na kolejne ...; 30 stycznia 2010 22:24

Prześlij komentarz