czwartek, 28 października 2010

Kot i mysz

W ramach kontynuacji serii kotów z myszą, zrobiłam dla Iasio następnego kota:



13 komentarze:

Nowalinka pisze...

Aaa, ależ on jest obłędny i do tego ta mysz zwisająca mu z łapek..mrrrr :)

Kropelka pisze...

Cos pieknego!Jestem w nieustannym zauroczeniu Twoimi pracami:)
Pozdrawiam cieplutko:*

Anonimowy pisze...

Przepiękne kotki, zwłaszcza te przytulające się. Po prostu są urocze. Droga Lamarto czy byłabyś tak miła i zgodziła się podać skład masy solnej jakiej używasz do tych prac? Ostatnio chciałam ulepić na święta aniołki, ale niestety wszystkie się pokruszyły. Może złe proporcje dodałam? Szklanka mąki, soli i pół szklanki wody. Z góry dziękuję i pozdrawiam. Jagodzianka:-)

Lamarta pisze...

Dziekuję:)

Jagodzianko, masę solną robię wg takich samych proporcji jak Ty. Może aniołki suszyły się gdzieś, gdzie było za wilgotno?

Zuza pisze...

super :)

Anonimowy pisze...

Dziękuję Ci za odpowiedź:-) Takie piękne te kotki wychodzą, że myślałam, że może coś dodatkowo dodajesz. Moja masa niestety nie chciała współpracować, ale się nie poddam:-) Widziałam też ten plagiat kotków- okropne jak ludzie nie szanują czyjejś pracy! Jagodzianka:-)

OLIWKA pisze...

obłędne !!!!!!!!!!
uwielbiam kształty twoich kotów i te myszy do pary,
:):):)

chantel pisze...

świetne :)

Kasia K. pisze...

Dzień dobry :) Trafiłam do Ciebie wędrując po blogach i zatrzymałam się tu na dłużej. Piękne rzeczy tworzysz!

Lamarta pisze...

Dzięki serdeczne :)

Małgosia pisze...

Jest powalający! Nie mamy pojęcia jak wychodzą ci takie cudeńka - pewnie kwestia wprawy ;) My też bawimy się teraz masą solną. Zapraszamy na naszego bloga: http://masosolnie.blog.onet.pl

Rita pisze...

Podziwiam Twoją dokładność, to jak wykańczasz szczegóły. Naprawdę super, a zaglądam na Twój blog od dłuższego czasu i był on pierwszym artystycznym blogiem który zobaczyłam w sieci. Mnie to zainspirowało i pokazało że warto się starać, robić coś ręcznie i są miejsca gdzie można się tym dzielić. Dziękuję i pozdrawiam! Sama teraz powoli próbuję.
http://pomaranczaiwanilia.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

wow chcialabym zobaczyc Twoj dom wyglada pewnie jak galeria sztuki:)) piekne rzeczy naprawde :) Pozdrawiam:))