Tym razem z masy solnej powstała kotka - kotka aniołek, w spódnicy na szelkach, z łapkami schowanymi w kieszonce. Uśmiechnięta.
Dzisiaj wyrusza w podróż do swojej właścicielki.
... a na warsztacie - kot anioł. Na razie w fazie mocno początkowej. W różowym sweterku. Jak go skończę - oczywiście pokażę.
12 komentarze:
O jejku... ależ ona piękna!!! Nie mogę doczekać się KOTA!! :D
Bossssska! A raczej...aniellllska ;)
Pozdrawiam, Jagodzianka.
przepiękna! moje serce zdobyła calusieńkie! Ech! Ach! Brak słów!Pozdrawiam serdecznie!
Niesamowita jesteś! Podziwiam Twoje prace dopracowane w każdym szczególe :)
rewelacyjny :):)
te różowe kropeczki są boskie !!!!!!
Ale cudo:) Piękna kocia anielica o prawie szelmowskim spojrzeniu :)
przecudna koci anioł!!!
Piękna kicia ;) i już czekam na zdjęcia kocurka ;)
Dziękuję :)
Cudna :)))
świetny kocur, ma taki nieprzenikniony i tajemniczy wyraz twarzy ;) jak to kot
Ahhh no proszę i zawędrowałam w progi autorki kotów, które miałam okazję podziwiać w Pakamerze ;)
A niech to!
Podziwiam teraz "bardziej OSOBIŚCIE" nie tylko westchnieniem przez ekran komputera w przestrzeń, ale wprost do Ciebie ;)
Prześlij komentarz