
Wczoraj listonosz zostawił mi w skrzynce awizo, poleciałam na pocztę (drugi raz tego dnia) i odebrałam przesyłkę, zastanawiajac sie, od kogo może być. Qlka! Otwierałam w drodze, tratując niemal panią z wózkiem i wybijając zęby z powodu niepatrzenia pod nogi – bo oczom moim ukazała się cudowna kartka!...