środa, 27 maja 2009

Wymiana z Qlką:)

Wczoraj listonosz zostawił mi w skrzynce awizo, poleciałam na pocztę (drugi raz tego dnia) i odebrałam przesyłkę, zastanawiajac sie, od kogo może być. Qlka! Otwierałam w drodze, tratując niemal panią z wózkiem i wybijając zęby z powodu niepatrzenia pod nogi – bo oczom moim ukazała się cudowna kartka! Wyszczerzyłam paszczę i z takim wyrazem twarzy wracałam do domu, śmiejąc się (i wygladając zapewne nieco dziwnie;)) Bo wszystko zaczęło się… laaaata temu (czyli kilka miesiecy temu), jak z Qlką na gadu gadu umówiłyśmy się na wymianę. Wymiana dotyczyć miała wzajemnego obdarowania się karteczkami z dziećmi z gazetowymi czapeczkami;) Naszło nas tak po prostu.
Minęło sporo czasu i nic - aż do wczoraj:)
Qlka, masz u mnie medal:* Na kartkę nie mogę się napatrzeć! Dziekuję:*










Teraz moja kolej;)

11 komentarze:

Zielonooka pisze...

wow!swietna:)
masz Ci prezent na Dzien Mamy:))

Lamarta pisze...

Faktycznie, nie skojarzyłam, ze akurat w Dzien Matki ją dostałam:) Tylko ja nie posiadam dzieci, chyba że moją kotę pod to podciągnę;)))

albumyslubne pisze...

Cudna kartka, bosko postarzona i koperta tak samo! Brawo Ewa!

gulka pisze...

ojeju jaka piekna! takie postarzenia + Qlka to się w głowie nie mieści :))

Violetka pisze...

Brawa dla autorki, a właścicielce zazdraszczam :)

Kropelka pisze...

Sliczna,i kartka i koperta!
:-)

Koczes pisze...

świetna!podoba mi się bardzo postarzenie...ech...czy ja tak kiedyś będę umiała...
ściskam ciepło:)

Anonimowy pisze...

:)
Dzięki za miłe słowa, cieszę się, że tak Ci się podoba bachor ode mnie;)

ea pisze...

Ale ładna :)
Chyba się zacznę Qlce podlizywać, albo co...

Lamarta pisze...

:D
Oj, czeka mnie trudne zadanie;)

finnabair pisze...

uhahaha, no minimalizm, ale za to z jaką klasą:)